Tuesday, April 18, 2006


Przed swietami przepych w hipermarketach, a po nich smieciomarkety pekaja w szwach Posted by Picasa

4 Comments:

At 9:32 PM, Anonymous Anonymous said...

O... a tu tuż tuż jest piekarnia Muszelka, a w okrąglaku była pralnia :)

 
At 9:45 PM, Blogger Lukasz said...

Tia muszelka swiezy chleb daje. A pralnia sie spalila i pozniej odnowila i swa postac zamienila o ile sie nie myle

 
At 9:48 PM, Blogger NikitttA said...

bierzcie i jedzcie z tego wszyscy

 
At 10:42 PM, Anonymous Anonymous said...

Tak, tak... spaliła się. Był wybuch w "dziale pralni chemicznej" i potem już była tylko "sekcja wodna" i magle. Potem zamknęli pralnie a zostawili sam punkt przyjęć i przenieśli tam biura (z Sopotu) a potem całkiem zamknęli... Śnieżka już ze dwa lata jak nie istnieje.

A w Muszelce bułeczki rano są rewelacyjne :)

A tak nawiasem mówiąc, to polecam rybny i sórówki z niego. No i rybki. Ja ryb nie lubię, ale śledzie z tamtąd zawsze były mniamuśne ;)

Heh... połowę dzieciństwa tam spędziłem, hehe...

A jeszcze pralna była kiedyś w pawilonach, a potem zrobili tam centralę telefoniczną czy coś takiego. Obok był szklarz Filipek ;) Heh... stare dobre czasy... -no nie takie dobre, bo to PRL był przecież ;)

 

Post a Comment

<< Home